Zainteresowanie wzięło się całkiem przypadkiem. Pierwszy znaczek córka przywiozła ze schroniska na Maciejowej. Miała 4 latka, a znaczek był pamiątką ze zdobycia szczytu - sama wybrała jaki rodzaj odznaki chce dostać i wybrała akurat ZT. Od tamtej pory (dopiero trzeci rok) z każdego schroniska, szczytu chce dostać znaczek i smutek ją dopada jak znaczki są nieobecne.
W zeszłym roku ostatni znaczek schroniska na Śnieżniku wykupili turyści stojący przed nami w kolejce, ale gospodarz obiektu dosłał nam znaczek pocztą. Dopiero po tegorocznych wakacjach kiedy zdobyliśmy znaczek tylko na Jaworzynie Krynickiej, znaleźliśmy Państwa stronę. A pierwszy nasz znaczek gdzieś się zapodział w szufladach Julki...